Życie koczownika to nie tylko obcowanie ze zwierzętami, ale także wiedza o przetrwaniu wśród przyrody i zapobieganiu ewentualnym niebezpieczeństwom. Mongołowie mają długą tradycję przewidywania pogody z pomocą wskazówek, które daje im natura. Nietrudno jest spotkać nomadę, który po prostu stoi na zewnątrz i czuje — obserwuje naturę i otaczające go zwierzęta. Następnie, po chwili ciszy, doradza swoim dzieciom, jak uchronić zwierzęta przed ewentualnymi kaprysami pogody. Na przykład hipnotyzujące czerwone niebo jest dla nomadów nie tylko pięknym pokazem kolorów, ale też zapowiedzią słonecznego dnia. Ci twardzi ludzie zawsze bacznie obserwowali zachowania swoich zwierząt, polegając na ich wrodzonej zdolności przewidywania pogody. W tradycji najczęściej wykorzystuje się znaki związane z bydłem. Gdy zwierzęta te wyczuwają nadchodzące załamanie pogody, oddalą się od wszelkich nieosłoniętych wzgórz i szukają schronienia w niższych partiach. Lista naturalnych znaków, których nomadzi na co dzień używają do monitorowania pogody, wystarczyłaby do napisania całej książki.
Jednym z najlepszych przykładów jest poruszająca powieść — międzynarodowy hit i bestseller „Wilczy totem”. Książka jest oparta na prawdziwej historii, a jej bohaterami są nomadzi przemierzający stepy ze swoimi owcami i krowami w harmonii z naturą. Koczownicy jednocześnie kochali wilki i je nienawidzili. Te drapieżniki atakowały ludzi i ich zwierzęta, ale były też obiektami kultu. Fabuła powieści traktuje o koczownikach i osadnikach oraz ich relacjach z wilkami — relacjach, które są wciąż żywe wśród społeczności mongolskich nomadów.
Wiedza pasterza jest uważana za „wiedzę królewską”, a pasterze — za „mistrzów tysiąca umiejętności”. Niezaprzeczalnie jest to przykładem ewolucji: pasterz staje się meteorologiem, gdy analizuje klimat, botanikiem — gdy wybiera pastwisko, zootechnikiem — gdy karmi swoje zwierzęta, zoopsychologiem — gdy ich dogląda, ekonomistą — gdy sprzedaje wełnę, włókna kaszmirowe, mięso i skóry, oraz technologiem produkcji żywności — gdy przygotowuje produkty mleczne. Gdy pomyślimy o pasterzach, którzy zapamiętują setki owiec po wyglądzie i potrafią wskazać położenie swoich koni z dokładnością urządzenia GPS nawet po wielu dniach rozłąki, na usta samo ciśnie się określenie „piękna nauka”. Tym bardziej, że skuteczność tej wiedzy znajduje odzwierciedlenie w prawdziwym życiu, czego dowodem są podróżnicy oczarowani umiejętnościami Mongołów pędzących swoje stada w terenach, które dla niewprawnego oka zlewają się w jeden niezbadany bezkres.